Gala Musicalowa teatru Broadway

            W sobotę wybrałem się do Rudy Śląskiej na Karnawałową Galę Musicalową organizowaną przez szczeciński teatr Broadway. Show bardzo mi się spodobał i gorąco go Wam polecam :-)

            Spektakl składał się z dwóch części – show i scenek (moje własne określenia). Pierwsza to ciąg estradowych, klubowych i kabaretowych kawałków, bez szczególnie zróżnicowanego aktorstwa czy kostiumów. Można w niej było usłyszeć na przykład One, Singin’ in the rain czy The ballad of Mack the Knive – i wiele innych, w tym kankana. Od dawna marzyłem, żeby usłyszeć na żywo te piosenki, ale mimo tego ta część odrobinkę mnie rozczarowała – aktorzy chyba próbowali stworzyć atmosferę godną Moulin Rouge, ale nie do końca potrafili się w nią wczuć.

            W drugiej części nie było tego problemu, bo każda piosenka była scenką z osobną choreografią i strojami – aktorzy wyraźnie lepiej czuli się w tym kalejdoskopie klimatów i wznieśli się na wyżyny swojego kunsztu. Nie było ani jednego momentu, który by mi się nie podobał, ale najlepsze było chyba eleganckie Love and Marriage, szalone Hair, a już nade wszystko Pretty woman z brawurową choreografią wykorzystującą staruszki uzbrojone w torby na zakupy :-)

            Niestety nie wiem, gdzie i czy Gala będzie grana w przyszłości. Nie ma jej w standarowym repertuarze teatru– przypomina the World of Musical, ale brakuje w niej paru perełek, choćby Music of the Night czy Jesus Christ Superstar, jest za to więcej kawałków spoza teatru muzycznego. Jest więc prawdopodobnie spektaklem ułożonym specjalnie na potrzeby karnawału – radzę więc w najbliższym czasie sprawdzać, czy nie zawita w rodzinne okolice :)