» Blog » Mój Falkon 2016
03-11-2016 11:15

Mój Falkon 2016

W działach: Plane przedstawia, Plane poleca, konwenty | Odsłony: 149

Drodzy i Drogie!

Na ostatnią chwilę chcę Wam zapowiedzieć, cóż porabiam na tegorocznym Falkonie. W piątek zapraszam na sesję, w niedzielę na trzy prelekcje a w międzyczasie jestem jednym z prowadzących półfinały NERDa - konkursu na najlepszego gracza, który zaczyna się w piątek, a etap, w którym mistrzuję zaczyna się w sobotę o 21. Oto, czego możecie oczekiwać po moich punktach programu. O NERDzie nie piszę, bo nie powinienem zdradzać szczegółów sesji, którą na niego przygotowaliśmy, a wszelkie informacje dla uczestników znaleźć można tutaj.

 

SESJA: To niech jedzą ciastka! (piątek o 18)

SystemMonster of the Week

Czas gry: 3-4 h

Ilość graczy: 3-5

Monster of the Week to gra na silniku Świata Apokalipsy opowiadająca o współczesnych łowcach potworów i pogromcach złych mocy. W tej sesji zmierzycie się z nawałą nadnaturalnych problemów dręczących Paryż: poświęcona gilotynie ekspozycja w Muzeum Orsay wydaje się nawiedzona przez duchy, skrajnie ksenofobiczny i rasistowski ruch społeczny Sang Ancien wydaje się dosłownie oczarowywać swoich zwolenników a jego przeciwników spotykają nieszczęścia, które da się wyjaśnić tylko przekleństwem… stwierdzenie, że Rewolucja Francuska tak naprawdę jeszcze się nie skończyła nabiera nowego znaczenia.

Na sesję będzie się można zapisać na samym konwencie. Wciąż nie jestem pewien, w której sali będziemy grać, ale na pewno okaże się to w piątek.

 

Sesje solo plus (Niedziela o 10, sala RPG 1)

Prelekcja ta jest raportem z bardzo ciekawego eksperymentu RPG, który od pewnego czasu prowadzę. Polega on na zorganizowaniu sesji dla dwóch osób. Jedna z nich dostaje do po­prowadzenia głównego bohatera fabuły, dru­ga zaś – najważniejsze postaci epizodyczne. Pierwsze próby wykazują, że takie rozwiązanie sprawdza się bardzo dobrze i stąd chciałbym odpowiedzieć na pytanie: dlaczego sesje solo plus działają? Jak projektować takie przygody? I wreszcie – co z tego doświadczenia można przenieść do bardziej klasycznych sesji?

 

 Erpegowe epoki wiktoriańskie (niedziela o 12, sala RPG 2)

Prelekcja o systemach RPG nawiązujących do epoki wiktoriańskiej. Gry osadzone w XIX wieku tworzą ciekawy ród. Wszystkie opie­rają się na podobnym zbiorze faktów, wy­obrażeń i stereotypów, ale tworzą z niego inne unikatowe całości. To podobieństwo­-niepodobieństwo sprawia, że z jednej strony każdy system jest warty poznania i zagra­nia, z drugiej zaś łatwo przeszczepiać pomy­sły z jednego systemu do innych. Opowiem o kilku ciekawych XIX-wiecznych systemach: Wolsung, Victorian, Rippers, Zamek Falkenstein, Cthulhu by Gaslight, Cogs, Cakes & Swordsticks. Postaram się pokazać, na czym właściwie polega ta „wiktoriańskość” i co można wy­korzystać z tych gier w innych osadzonych w tym okresie. Pozwolę sobie także przed­stawić dwa autorskie pomysły na wiktoriań­skie systemy, aby na żywo zademonstrować, jak można tworzyć gry umiejscowione w tej epoce.

 

Wolsung karciany (Niedziela o 14, sala RPG 1)

Mało który element mechaniki Wolsunga jest tak ciekawy jak karty, dzięki którym można wpływać na narrację i pokazywać charakter swojej postaci. Jest to jednocześnie pomysł zbliżający Wolsunga do story games – gier po­legających na opowiadaniu historii, w których główny nacisk położony jest na wspólne two­rzenie opowieści, a nie kierowanie konkretnymi postaciami. W prelekcji opowiem, w jaki sposób eksperymentować z tym aspektem Wolsunga i jak zwiększyć rolę kart na sesji, by jeszcze bar­dziej zachęcić graczy do jej współtworzenia. Będę mówił zarówno o pomysłach z oficjalnych dodatków – w tym tych, które współtworzy­łem – jak i tych, które do tej pory przetestowa­łem tylko w zaciszu własnych sesji.

1
Notka polecana przez: Kanibal77
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.