Ocean - Ciemność
W działach: Ocean, Plane przedstawia, RPG, Brawurowe Światy, SWEPL | Odsłony: 9Witajcie!
Na Oceanie Pomysłów pojawiły się kolejne artykuły. Pierwszy to trochę poprawiony opis znanych już Wam Jasnookich, drugi zaś - najważniejsze informacje o Ciemności. Zgodnie z obietnicą, ten drugi niniejszym trafia tutaj. Miłej lektury!
Ciemność
Prawie każdy mieszkaniec Oceanu zgodzi się, że najważniejsze to mieć cel w życiu. Bogowie ulepili ten wszechświat z chaosu, by ludzie mogli się w nim spełniać i głupotą jest nie robić tego. Być może to przeświadczenie nie jest do końca słuszne, ale dobrze, że ludzie noszą je w sercach – świetnie chroni ono przed Ciemnością.
Trudno powiedzieć, czym właściwie jest Ciemność, ale najłatwiej jest opisać ją jako brak światła, ciepła i życia. Nienawidzi ona tych sił i nieustannie spiskuje, by zniknęły one z Oceanu. Jej fizyczną manifestacją jest niszcząca życie próżnia zalegająca między układami słonecznymi, z dala od gwiazd. Samo wystawienie na nią bez magicznej ochrony lub nadludzkiej siły woli szybko wyssie z człowieka cały hart ducha i żywotność, a w dodatku grasują w niej stwory zrodzone z czystej ciemności, żyjące tylko dla zabijania.
Ta fatalna siła potrafi być zarówno niszczycielska, jak i subtelna. Jeżeli żywi trafią w jej królestwo pomiędzy gwiazdami, niszczy ich ona brutalnie i błyskawicznie. By jednak zaatakować krążące dookoła gwiazd wyspy, stosuje o wiele bardziej przewrotne metody.
Ciemność potrafi bowiem użyczyć śmiertelnikom wielkiej potęgi – władzy nad magią, usług mrocznych bestii czy przemiany w wampira bądź inną potężną istotę. W zamian żąda od kultystów spiskowania przeciwko własnym braciom i niszczenia swoich ojczystych światów. W każdej kulturze Oceanu znajdują się stanowcze ostrzeżenia przed przyjmowaniem darów mroku, ale jednocześnie wiele społeczeństw ceni sukces, potęgę i dobrobyt na tyle, że pokusa bywa silniejsza od ostrożności. Poza tym, Ciemność nie zawsze potrzebuje zaproszenia – gdy ktoś zupełnie gubi się w życiu i przestaje wierzyć w cokolwiek, pustka może opętać go i zmienić w swoje narzędzie.
Tępieniem wpływów Ciemności zajmuje się mające przyczółki na wielu wyspach Imperium Inkwizycyjne. Inkwizycja wywodzi się z pustynnej, gorącej Wyspy i wyrosła z tamtejszego kultu Słońca. Odziedziczyła po nim sztywną hierarchię, rytualizację i potężną magię ognia i światła. Ta ostatnia została rozwinięta na potrzeby walki z Ciemnością w Słoneczną Alchemię pozwalającą czerpać z gwiazd energię do zasilania potężnych magicznych broni. Najsłynniejszymi z nich są Sztuczne Słońca – latające piramidy mogące miotać promienie światła zdolne niszczyć całe wyspy. Imperium sięga po nie tylko, gdy skażonej przez Ciemność krainy nie da się już uratować, ale i tak sama myśl o istnieniu takiej siły napawa przerażeniem wiele serc.
Zwłaszcza, że Inkwizycja nie jest organizacją bez skazy. Wielu z jej członków nienawidzi Ciemności tak dogłębnie, że w walce z nią potrafi posunąć się do dowolnej zbrodni. Prawdziwy Inkwizytor powinien być przede wszystkim obrońcą i wielu z nich pamięta o tej zasadzie, ale działalność Imperium od dawna kojarzy się ze śmiercią niewinnych i zaprowadzaniem okrutnych rządów na 'bronionych' przez Inkwizycję wyspach. Mówi się, że niektórzy słudzy Słońca Świata (jak tytuuje się Inkwizycja) są tak pochłonięci walką z Ciemnością, że zapomnieli o celu swojej krucjaty i sami są na skraju upadku w mrok.
Słówko o inspiracjach
Do stworzenia takiej, a nie innej Ciemności natchnęła mnie przede wszystkim faeruńska bogini Shar – pierwotna siła negacji, marząca o powrocie pustki sprzed stworzenia świata. Trochę pomogła też gra w Kingom Hearts: Birht by Sleep, choć mroku jest tam mniej, niż w innych grach z tej serii. Z kolei Imperium to, oczywiście, Święta Inkwizycja w egipskich dekoracjach i z odrobinką arsenału Imperium z Gwiezdnych Wojen. Na Sztucznym Słońcu/Gwieździe Śmierci wcale nie musi się skończyć – wyobraź sobie chociażby przeniesienie do Oceanu Gwiezdnej Kuźni z Knights of the Old Republic.