» Blog » Zlotowe podziękowania
01-08-2011 20:37

Zlotowe podziękowania

W działach: Konwenty, RPG, Sesje, Życie, Fandom | Odsłony: 4

            Mój pierwszy Polterzlot udał się naprawdę świetnie, choć wielu z Was (zlotowiczów) pewnie w ogóle nie wie, że tam byłem i nawet Was widziałem ;)  Cooperator Veritatis zachował się bowiem bardzo brzydko i antyintegracyjnie - zaproponował poprowadzenie Wolsunga, więc sporą część imprezy spędziłem przy stole razem z nim, Laverisem, Squidem i Zireael – a na pierwszej z sesji także z moją Damą, PluszowąPajonk. Partyjka (ot, marne... 3 godziny?) w Furię Drakuli i wciągający do kuchni głód pozwoliły mi jednak trochę rozszerzyć polterowe horyzonty i poznać Baczka, Czarnego, Rebounda, Teaver (razem, jakże by inaczej, z Lonką – i mężem, którego imienia biedny Plane nie pamięta) i mojego pośredniego przełożonego, Adama Waśkiewicza. Naprawdę fajnie było zobaczyć Was na żywo i bardzo Wam dziękuję za te trzy dni. W szczególności:
  • Współprawdcownikowi bardzo, bardzo dziękuję za sesje, iście jesiennogawędną postać Księdza Dobrodzieja, rozmowy o musicalach, Kabarecie Starszych Panów i wielu, wielu innych sprawach.
  • Squidowi za te same sesje, równie wiele rozmów i rycerza, co jakby z D&D się urwał – i spotkał w Evernight Księdza Dobrodzieja, co urwał się raczej z Warhammera albo i Monastyru. Było ciekawie... następnym razem gramy Pancernymi Naleśnikami II, tribute bandem niziołków pożartych przez Strasną Zabę!
  • Laverisowi, który grał fajnie i rozmawiał ciekawie, choć – niewdzięcznik! – nie czuł się winny nieskomentowania bożonarodzeniowej aktualizacji w dziale D&D.
  • Zireael, która grała równie fajnie i rozmawiała równie ciekawie, a przy okazji nie przyłapałem jej na żadnej niewdzięczności wobec Matuszki D&D.
  • PluszowejPajonk, która z wdziękiem próbowała łapać pioruny i przymierzyła mi arafatkę, w której wyglądałem "konwencjonalnie" (według Współprawdcownika), ale przy tym chyba całkiem nieźle. I w ogóle za to, że była.
  • Llewelynowi za za mało za krótkich rozmów i podwiezienie nas do ośrodka.
  • Blobowi za podwiezienie nas z powrotem.
  • Adamowi za partyjkę Drakuli i o wiele za krótką rozmowę o RPGach na Polterze.
  • Czarnemu za bycie fajnym człowiekiem.
  • Wszystkim innym za to, że tam byli i nawet, jeżeli nie zamieniłem z nimi nawet jednego słowa, inni bawili się dzięki nim lepiej.
  • Niemającej nic wspólnego ze Zlotem pani ze sklepu rowerowego za bardzo miłą rozmowę i uświadomienie nam, że z Przysuchej można dojechać do Katowic bez przesiadki.

 

Do zobaczenia za rok – a w międzyczasie, oczywiście, na Polterze i konwentach!

Komentarze


~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Czy zachowaliście przy stole jedno wolne miejsce dla Nieznanej Tyldy?
01-08-2011 21:14
von Mansfeld
   
Ocena:
0
Nie było nawet czego komentować w tamtej aktualce. :->

Nie napisałem relacji, bo albo osiągnąłbym "efekt Khaki'ego" (nudne pisanie o tym, kto jak bardzo był fajny i "w ogóle"), albo ktoś mógłby poczuć się urażony moim narzekaniem. W każdym razie, tamta relacja nie miałaby większej wartości.
01-08-2011 21:19
Czarny
   
Ocena:
0
Dobrze wiedzieć, że moje "bitch jokes" przyjąłeś na klatę - również dzięki za zlot :).
01-08-2011 21:44
Cooperator Veritatis
   
Ocena:
0
Czy brzydko i antyintegracyjnie się zachowałem, to oceni historia :P Za sesje dziękuję, kolejny kontakt z Savage'em uświadomił mi, że dalej sukcesu tej mechaniki nie rozumiem :P Ale konwencją Evernighta było na pewno fajnie się pobawić :)

Dzięki za krótką rozmowę o musicalach i Kabarecie Starszych Panów; doprawdy, rzadko kiedy mam możliwość z kimś o tym pogadać.^^

Pozdrawiam serdecznie.
01-08-2011 21:49
Llewelyn_MT
   
Ocena:
0
"Przysuchy". A gdyby ktoś pytał, to Zloty są tam, bo się fajnie odmienia. ;)
02-08-2011 00:41
earl
   
Ocena:
0
No fajnie się odmienia. Ale chyba nie był to jedyny i decydujący powód.
02-08-2011 09:41
Khaki
   
Ocena:
+6
"efekt Khaki'ego" (nudne pisanie o tym, kto jak bardzo był fajny i "w ogóle")

A to ciekawe.
Zazwyczaj nie piszę relacji a je nagrywam i montuje. Nie wiem na ile montarz może być nudny ale za to co się dzieje przed kamerą nie odpowiadam. Pozostaje jeszcze kwestia gdzie ta kamerę ustawiam i w którą stronę ją kieruje.

Sprecyzuj proszę o który aspekt relacji Ci chodziło mówić "nudny".

Kolejny fragment - "Kto jak bardzo jest fajny". Nie przypominam sobie abym coś takiego pisał. Napisałem że Czekan ma łeb na karku i dotrzymuje słowa, że Zioło bardzo o mnie zadbał, że ekipa Grojkonu jest zgrana. Raczej nigdy nie określiłem na skali "bardzo fajny" nikogo z konwentów.
Oceniam organizację i erpegowość. Ale chyba nie o to Ci chodziło.

Ostatni fragment "w ogóle". Mógłbyś sprecyzować?

Wybacz moje pytania i prośby o dookreślenie ale jeśli ktoś nazywa jakiś efekt moim nickiem (bo chyba o mnie chodziło) to chciałbym chociaż wiedzieć na czym on polega.
02-08-2011 11:36
Llewelyn_MT
   
Ocena:
0
@earl: Nie jedyny, ale ważny.

@Khaki: "Montaż."

@Laveris: Przegapiłem Twój komentarz. Challenge accepted.
02-08-2011 14:40
Aesandill
   
Ocena:
0
"Wszystkim innym"
To o mnie :D. Pozdrawiam serdecznie :D
Bardziej się rozpisze przy zdjęciu zlotowym :D
Aes
02-08-2011 14:52
Repek
   
Ocena:
+1
@Plane
Strasznie żałuję, że musieliśmy jechać w sobotę rano i nie zdążyliśmy choć chwilę pogadać. To samo tyczy się Pluszowej czy Cooperatora. Tak niestety się to jednak zbiegło...

--

Relacja Polterowa niebawem.

Pozdr.
02-08-2011 15:36
Planetourist
   
Ocena:
0
@Cooperator
Właśnie gram na Skype jeszcze raz w tego samego Evernighta i znowu wychodzi fajnie :) Do zobaczenia na jesieni, oczywiście w ROMIE!

@Llewelyn
Jeżeli odmiana jest głównym atutem Przysuchy, to może kolejny zlot urządzimy w Sfornegaciach?

@Repek
Szkoda, straszna szkoda. Zaiste rację miał Llew (i połowa Zlotu) mówiąc i pisząc, że krótki termin nie ma sensu.
02-08-2011 16:11
Repek
   
Ocena:
0
@Plane
Szkoda, straszna szkoda. Zaiste rację miał Llew (i połowa Zlotu) mówiąc i pisząc, że krótki termin nie ma sensu.

Gdybyśmy zostali do niedzieli, to jeszcze by się dało zminimalizować straty.

Ale co prawda, to prawda - krótka wersja, to jak kon trzydniowy. Naprawdę trwa jeden dzień i kończy się, zanim zdąży się zacząć.

Pozdr.
02-08-2011 16:48
Cooperator Veritatis
   
Ocena:
+1
Krótki termin może i nie miał sensu, ale nieprzyjechanie też by go nie miało. Przynajmniej parę twarzy rozpoznam na korytarzu na jakimś konwencie i może się nadrobi zaległości :)
02-08-2011 20:31

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.