12-10-2012 00:25
Musicalowe (i RPGowe) wieści
W działach: Teatr, życie, Plane przedstawia, SWEPL, Wolsung | Odsłony: 0
Witajcie!
Od paru tygodni bardzo rzadko pojawiam się na Polterze i czas wreszcie wyjaśnić, czemu. Otóż mam właśnie wymarzone praktyki w chorzowskiej Rozrywce, jednym z głównych teatrów muzycznych w Polsce! I to nie są "odbędniane" praktyki za biurkiem - dzień i noc siedzę przy próbach do najnowszego musicalu, spisuję uwagi reżysera i rozmawiam z aktorami. Po prostu bajka :)
Czemu tu o tym piszę? Przede wszystkim dlatego, że zakładam blog zewnętrzny o tym, co dzieje się na tych próbach. Jeżeli są wśród Was jacyś miłośnicy teatru - a wiem, że są - zapraszam do lektury!
A w sprawach RPGowych: dalej uczę się pisać otwarte scenariusze do Wolsunga, idzie mi to coraz lepiej. z Arcyksięcia chyba zrezygnuję, bo część pomysłów z niego przelałem w jednostrzał (powinien trafić na Poltera na jesieni), a jeden ważny motyw podarowałem Wędrowyczowi. W takim razie skupiam się teraz tylko i wyłącznie na angielskim blogu o W. W pierwszych wpisach: ghotycka przygoda na alfheimskiej prowincji, podparty wiedzą akademicką tekst o orkach i orientaliźmie, Świątynia Boga Węży (przygoda, której tytuł tłumaczy wszystko) i artykuł o Artystach. Otwarcie, mam nadzieję, przed premierą Our House ;)
Poza tym dostałem do recenzji Beasts & Barbarians i od razu je polubiłem. Jutro sesja próbna, jak Bóg da (graczy).
Od paru tygodni bardzo rzadko pojawiam się na Polterze i czas wreszcie wyjaśnić, czemu. Otóż mam właśnie wymarzone praktyki w chorzowskiej Rozrywce, jednym z głównych teatrów muzycznych w Polsce! I to nie są "odbędniane" praktyki za biurkiem - dzień i noc siedzę przy próbach do najnowszego musicalu, spisuję uwagi reżysera i rozmawiam z aktorami. Po prostu bajka :)
Czemu tu o tym piszę? Przede wszystkim dlatego, że zakładam blog zewnętrzny o tym, co dzieje się na tych próbach. Jeżeli są wśród Was jacyś miłośnicy teatru - a wiem, że są - zapraszam do lektury!
A w sprawach RPGowych: dalej uczę się pisać otwarte scenariusze do Wolsunga, idzie mi to coraz lepiej. z Arcyksięcia chyba zrezygnuję, bo część pomysłów z niego przelałem w jednostrzał (powinien trafić na Poltera na jesieni), a jeden ważny motyw podarowałem Wędrowyczowi. W takim razie skupiam się teraz tylko i wyłącznie na angielskim blogu o W. W pierwszych wpisach: ghotycka przygoda na alfheimskiej prowincji, podparty wiedzą akademicką tekst o orkach i orientaliźmie, Świątynia Boga Węży (przygoda, której tytuł tłumaczy wszystko) i artykuł o Artystach. Otwarcie, mam nadzieję, przed premierą Our House ;)
Poza tym dostałem do recenzji Beasts & Barbarians i od razu je polubiłem. Jutro sesja próbna, jak Bóg da (graczy).